Debata w europarlamencie nie doprowadziła do jakichś sensownych wniosków bo w polityce obowiązują fałszywe paradygmaty. Np. obowiązuje paradygmat że w Polsce jest demokracja podczas gdy prawdziwy ustrój Polski to mafiokracja, suwerenem w Polsce bynajmniej nie jest lud tylko mafiokrata który wygrał wybory. Lud może co najwyżej zmienić mafiokratę bardziej zdemoralizowanego na innego, który poszcząc w opozycji poprawił swoją opinię u ludu, ale ogólnie ten drugi też jest zdemoralizowany i jeśli ta zmiana w ogóle poprawia sytuację to na krótko. Europarlamentarzyści się oczywiście na ten temat nawet nie zająknęli bo tam każdy jest z jakiejś mafii politycznej. Napisałem: http://bacz.mobile.salon24.pl/633513,antydemokratyczny-ustroj-polski