Uchodźcy do czasu zaprowadzenia pokoju w ich ojczystych krajach powinni się osiedlać w pobliżu swojego kraju, a może nawet w swoim kraju na obszarach gdzie uda się zapewnić pokój dzięki zorganizowaniu przez uchodźców własnych sił wojskowych i policyjnych strzegących życie i mienie ludzi. Oczywiście w pierwszym momencie zapewne będzie konieczna pomoc wojskowa i cywilna z krajów pomagających.
W przypadku Syrii najlepiej było by dogadać się z prezydentem Asadem lub nawet z rebeliantami którzy zgodzili by się przystąpić do projektu pokojowego. Gdyby te negocjacje się nie udały to wtedy należy negocjować z Turcją, państwami arabskimi, a dopiero w ostateczności należy stworzyć miasto-państwo syryjskie na terenie UE w okolicach kulturowo Syryjczykom najbliższych.
W takim mieście uchodźcy pracowali by na rzecz swoich rodaków, budowali by domy, otwierali szkoły, przedszkola, mieli by swojego burmistrza, radnych, policjantów, sąd, więzienie, poborców podatkowych no i szeroki zakres różnej działalności gospodarczej. Oczywiście na start i tak trzeba by dać tym ludziom wiele rzeczy ale w sumie by to kosztowało pomagających mniej niż lokowanie uchodźców w małych grupach.
Ważną zaletą tego planu jest zminimalizowanie konfliktów etnicznych, religijnych, kulturowych między uchodźcami a ludami z otoczenia.
Bacz