Z dużych państw to Stany Zjednoczone pierwsze złamały paradygmat, że bank centralny pod żadnym pozorem nie może wypuścić na rynek tzw. pustego pieniądza, i co? Nie wybuchła hiperinflacja w Stanach? Przecież to było oczywiste że nie wybuchnie, bo inflacja jest proporcjonalna do ilości nowego pieniądza, jeśli się wypuszcza nowe 1% to inflacja wzrośnie mniej więcej o 1%. W rzeczywistości wzrośnie mniej bo gospodarka jak się rozwija to tworzy popyt na nowy pieniądz, a jak podaż pieniądza jest równa popytowi to nie ma inflacji.
Teraz do rzucania na rynek nowego pieniądza przystąpił EBC i dobrze bo tam też była za mała inflacja, najlepsza dla gospodarki jest inflacja w okolicach 3-4%.
U nas też już mamy deflację i RPP nie ma na co czekać tylko powinna utrzymywać równowagę złotego z najważniejszymi dla Polski walutami obcymi i polecić NBP kreowanie złotych w ilości na początek takiej samej procentowo jak EBC i niech wpłaca ten nadzwyczajny zysk do budżetu.
Po jakimś czasie, RPP obserwując jak się zachowuje inflacja może ilość nowego pieniądza skorygować aby wszystko szło w jak najlepszym kierunku.
Bacz
