Pojęcie dylematu więźnia pochodzi z teorii gier. Okazuje się że w niektórych grach jeśli wszyscy gracze kierują się taktyką zdobycia jak najkorzystniejszego dla siebie wyniku to każdy z nich otrzymuje gorszy wynik niż gdyby przyjęli taktykę na otrzymanie wyniku korzystnego dla wszystkich! Dylemat więźnia łatwo można zrozumieć na przykładzie podanym przez Janusza Korwin-Mikkego: http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/i_jeszcze_raz_o_dylemacie_wieznia_/255
W Polsce, wbrew popularnym stereotypom nie mamy demokracji tylko ustrój, który nazywam mafiokracją. Mechanizmem, który decyduje o powstaniu ustroju mafiokratycznego jest proporcjonalna ordynacja wyborcza w wyborach do sejmu - zabiera ona typową dla demokracji podmiotowość posłom i daje tę podmiotowość szefom mafij politycznych zwanych myląco partiami. Mafie polityczne, w odróżnieniu od partyj politycznych występujących w ustroju demokratycznym, mają strukturę hierarchiczną i nie są nakierowane na działania dla dobra wspólnego narodu, ale na działania w interesie własnym mafii i jej członków, ale także protektorów mafii oraz jej klienteli. Ponieważ w mafiokracji mafie zbyt duże tracą na efektywności w rabowaniu reszty społeczeństwa, w mafiokracji mamy typowo w sejmie kilka mafij.
Dla każdego szefa mafii politycznej czyli mafiokraty inny mafiokrata jest rywalem. Nawet jeśli mafiokraci w celu sformowania większości w sejmie zawierają koalicję to celem takich koalicji nie staje się bynajmniej dobro wspólne narodu tylko zgodny rabunek klienteli opozycji. W tej sytuacji trudno się dziwić że Polska jako państwo mafiokratyczne, w którym panuje niesprawiedliwość i wyzysk jest miejscem gdzie występuje wiele problemów społecznych. Rabujący się demoralizują, rabowani cierpią, frustrują się i nienawidzą wyzyskiwaczy. Złe relacje w społeczeństwie przekładają się na złe wyniki gospodarki narodowej.
Mafiokraci starają się osiągnąć jak najkorzystniejszy wynik dla swoich mafij w efekcie wszyscy na tym tracimy nawet mafie z koalicji. Jest to typowy przypadek dylematu więźnia. Aby Polakom się lepiej żyło należy odejść od ustroju mafiokratycznego do demokracji, czyli należy proporcjonalną ordynację wyborczą zastąpić wyborami posłów w jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW).
Janusz Baczyński
